"Już po ptakach" ale chyba zrobiliśmy coś czego nie powinniśmy.Budujemy dom w granicy działki, w związku z tym przepisy nie pozwalają na wstawienie z tej strony normalnych okien. Mamy jednak z tej strony dwa otwory okienne (garderoba i łazienka) projektant wpisał nam luksfery. Projekt z luksferami został zatwierdzony.No i teraz do rzeczy, jesteśmy na etapie okien i zamieniliśmy sobie te luksfery na okna mleczne nieuchylne, po prostu takie na stałe. Funkcję pełnią taką samą, ale czy nie będziemy mieli problemów przez tą zmianę? Czy zgłosić to kierownikowi budowy żeby to wpisał do dziennika, czy sobie darować i później prosić projektanta o zmianę w projekcie? Czy w ogóle tego nie zgłaszać i ta zmiana nie jest zmianą istotną, i nikt się tego nie powinien czepiać?
Z góry dzięki za odpowiedź

Budowa domu na granicy działki już sama w sobie jest istotną zmianą i pozwolenie wynikło z faktu iż luksfery nie są traktowane jako okna.
Wszystko zależy gdzie mieści się budowa. Jeśli w mieście lub bliskiej odległości to kierownik będzie niechętny do wzięcia tego rozwiązania na swoją odpowiedzialność, jeśli jednak jest to Gmina lub wieś to kontrole inspektoratu budowlanego są raczej rzadkością.
Wszystko jeszcze zależy jaki budynek jest umieszczony za waszą granicą.
Ograniczenia przeciwpożarowe to jedna para kaloszy a uprzejmość i donos sąsiada to drugie.
Radzę przed tynkami i wykończeniem skontaktować się z kierownikiem, gdyż późniejsze łatanie otworu okiennego może generować dodatkowe koszty i perypetie urzędowe związane z wstrzymaniem budowy.