Porotherm jest też precyzyjniej wykonywany od innych pustaków - ma wyższą klasę odchyłków materiałowych. Niby niuans, ale jak się muruje z cienkiej spoiny to jednak miło, kiedy pustaki trzymają poziom bez konieczności uzupełniania zaprawą :) Przy pustakach "no name" takie rzeczy się niestety zdarzają i zawsze jest to sporo roboty i potencjalny mostek termiczny na przyszłość. W mojej ocenie warto dopłacić za markowy produkt na ściany konstrukcyjne, chociaż koniec końców każda ściana będzie oczywiście wyglądała podobnie, ale to jak będzie służyć inwestorowi przez lata to już inna sprawa :)

Własnie też się zastanawiam nad wyborem materiału do budowy. W grę wchodzi Porotherm 30 lub Leier Thermopor 30. Parametry zbliżone, niektóre (w tym) na korzyść Thermoporu. Sprawa pokruszonych pustaków mnie nie interesuje bo w hurtowni mówią, że to zalezy od transportu i jak się trafi coś zniszczonego to wymieniają. I co tu wybrać? :-)

Thermopor ma trochę lepszą izolacyjność termiczną, ale to akurat jest typowy chwyt marketingowy - tam jest więcej porów niż w Porothermie, więc i więcej powietrza w samym pustaku. To się jednak potem przekłada na dużo większą kruchość pustaka i gorszą izolację akustyczną. Generalnie moim zdaniem Porotherm to jest materiał wyższej jakości i znacznie lepszy pod względem funkcjonalnym... Poza tym Porotherm ma też wyższą klasę odchyłków materiałowych, czyli po prostu jest precyzyjniej docinany w cegielniach. Plus jest taki, że takiego precyzyjnego pustaka można spokojnie murować na cienkiej zaprawie. Im niższa klasa odchyłków materiałowych tym więcej zaprawy trzeba używać do spoinowania i "gubienia" tych odchyłków.

Jeśli decydujecie się na Porotherm to zerknijcie koniecznie na ten ich konkurs na budogramie https://www.budogram.pl/konkurs Można niezłą kasę zdobyć na zakup materiałów Wienerbergera albo zwrot za już wcześniej zakupione materiały.