Witam! Przymierzam się do budowy domu. Przez zimę chcę sobie załatwić wszystkie pozwolenia, przyłącza itp, a na wiosnę wystartować już z pracami. Ściany domu będą murowane z pustaków ceramicznych, ale waham się jeszcze w kwestii technologii łączenia pustaków. Wszyscy namawiają mnie na technologię cienkospoinową, ale trochę się boję, że samodzielnie nie podołam. Czy ktoś może murował w tej technologii bez wynajętej ekipy? Czy to jest bardziej skomplikowane niż na zwykłą zaprawę?? Z góry dzięki za pomoc!

Jeśli już to bardziej skomplikowane jest położenie pierwszej warstwy. Przy murowaniu na zwykłą zaprawę w każdym momencie masz możliwość wyrównania poziomu kolejnej warstwy pustaków. Idea murowania w technologii Dryfix wyklucza takie akcje. Dlatego trzeba się mocno przyłożyć do pierwszej warstwy, bo od jej dobrego wykonania zależą potem kolejne warstwy. Czy da się to zrobić bez ekipy? Oczywiście że tak. Trzeba się tylko zaopatrzyć w porządne narzędzia (poziomnica laserowa + specjalne prowadnice wyrównujące). Stawianie kolejnych warstw to bajka - robi się je szybko i w bardzo "czystych" warunkach. Zaprawa w tubie też jest rozpylana bardzo wygodnie, trzeba tylko uważać na ilość nakładanej zaprawy. Ludziom bez doświadczenia często się ona trochę za szybko kończy, bo nakładają jej zbyt hojnie na pustak ;) Zaprawa jest dodawana za darmo do pustaków w takiej ilości w jakiej się powinna zużywać...

Da się ;-) Chociaż ja przy pierwszej warstwie korzystałem z pomocy ludzi z Wienergerbera (producent). Nie chciałem tam niczego spartolić, a wszyscy mi gadali, że przy zepsutej pierwszej warstwie murowanie z Dryfix to gehenna i trzeba przejść na cienką spoinę.

Technologia ta nie pozwala za bardzo na korektę pionu ściany więc posadowienie pierwszego pustaka na zaprawie musi być wykonane bardzo dokładnie.
Potem to już sam sobie poradzisz.
Z zatrudnieniem ekipy tylko do pierwszej warstwy proszę uważać gdyż budowlańcy potrafią spartolić robotę tak byś ty zauważył to dopiero w późniejszym etapie.
Nie wiem czy wychodzi to taniej czy naoglądałeś się reklam bo sam mam cienką zaprawę ale przy suporeksie.
Sam murowałem ściany działowe i nie jest to takie straszne jak tu wypisują, fakt że do pierwszej warstwy należy się przyłożyć ale jak masz dobry prosty materiał to nie sposób zepsuć.

Ja nie zatrudniałem ekipy tylko do pierwszej warstwy - przyjechali od producenta (za darmo) ludzie ze sprzętem do układania Dryfixa i pomogli ogarnąć temat. Swego czasu (jak dryfix wchodził do Polski) nie było z tym problemu. Teraz nie wiem jak to funkcjonuje, ale mi wtedy bardzo pomogło.

Wydaje mi się, że nadal ludzie od wienerbergera przyjeżdżają na plac budowy z dryfixem, co jest dobrą opcja, bo jak ktoś ma smykałkę, murował coś kiedyś i mu się pomoże z 1 warstwą pustaków, to da sobie radę z resztą. Dryfiks to bardzo fajny system.

I jak tam Łukaszu, wymurowałeś sam ściany z Porotherm dryfix. Pytam, bo też rozważam opcję murowania samemu. Ogólnie technologia bardzo mi się podoba, ma sporo zalet, brak mostków termicznych, to do mnie przemawia ale wymaga precyzji. Napisz jak ci poszło. Dzięki.

Knauf Therm przygotował na swojej stronie internetowej katalog gotowych rozwiązań dla wielu elementów ocieplenia , które bardzo ułatwiają prawidłowe wykonanie izolacji cieplnej (nawet osobom początkującym).

Jeżeli nie ma zapasu w budżecie, to bym nie ryzykował murowania samemu. Chyba, że się znasz. Na dryfix muruje się inaczej niż na klasyczną zaprawę i trzeba mieć doświadczenie. Aby ściana z dryfixa mogła dać ci swoje wszystkie zalety, to musi być równiutko postawiona, a to jest już sztuka. Zawsze można wziąć jednego murarza i pracować z nim. jest to kompromis między dobrze i tanio.

Zgadzam się z poprzednikiem, samodzielne murowanie tak aby osiągnąć oczekiwane parametry bez posidania w tym zakresie dużego doświadczenia jest bardzo ryzykowne. Bezpiecznieszym rozwiązaniem jest ściana 2 warstwowa, której ocieplenie np. styropianem Knauf Therm, pomoże skorygować ewentualne niedoróbki murarskie.

Panie Rzeczniku, a od kiedy to styropian jest od przykrywania błędów murarskich? Źle wymurowana ściana to nie tylko ściana "dziurawa" od strony termiki, ale też trudniej w niej osadzić ościeżnice, że już nie wspomną o problemach z uzyskaniem docelowej nośności. Bez doświadczenia w budowlance nie należy samodzielnie murować, nawet z teoretycznie najprostszego mteriału jakim jest Porotherm. Przy Dryfix sprawa też nie jest skomplikowana, ale moim zdaniem z uwagi na specyficzność tego materiału i brak spoin z zaprawy trzeba umieć robić to precyzyjnie. Poza tym przy różnego rodzaju obróbkach (np. przy cięciu pustaków) przyda się już wiedza choćby jak połączyć takie pustaki bez P+W... System Dryfix to wspaniała rzecz, ale niekoniecznie dla laików w budownictwie! :)

Zgadzam się w zupełności z magiciem. Ściana ma być wymurowana jak należy, niezależnie od materiału, nie ma mowy o niedoróbkach przykrywanych styropianem. Dryfix to świetny system, ale trzeba mieć pewne doświadczenie w temacie, wtedy na prawdę może ujawnić wszystkie swoje zalety.

Z tego co kojarzę to kiedyś można było sobie zamówień ekipę na budowę, która robiła pierwszą warstwę pod te pustaki. Jak pierwsza warstwa jest OK, to reszta murarki z dryfixu przypomina trochę klocki LEGO :)

Porządne wykonawstwo to obecnie największy problem. Dużo jest ekip, które mają jakąś bliżej nieokreśloną i nieudokumentowaną historię. Takie sprawdzone są bardzo drogie. Tak więc jak ktoś ma możliwość samodzielnego murowania to jest to dobry pomysł - nawet z Dryfix, który nie jest przecież skomplikowanym systemem. Trzeba to robić uważnie i dokładnie, ale to w sumie wszystko :)