Witam na dniach bede mial robiony dach. Drugi strop lany. planuje na lanu strop dac wełne mineralna 10cm, miedzy krokwie 15cm  odeskowac dach i na deski.... no wlasnie co dac na deski ?? napewno papa ale jaka.. blachodachówka za rok moze 2 lata.. a i czy  na welne od strony deskowania polozyc jakas folie.. ??

Przede wszystkim zrezygnować z deskowania bo to zabójstwo dla wełny

Deskować.

Na deski papa wierzchniego krycia. Pod deskami dajssz szczelinę wentylacyjną, możesz dać też wiatroizolację, potem wełna, folia paroizolacyjna, gips-karton i tyle.

Tak jak napisał już poprzednik, jeśli już zdecydowałeś sie na deskowanie to na deski dajesz papę wierzchniego krycia. Przy takiej konstrukcji dachu najważniejsze jest aby  pomiędzy deskami a warstwą wełny była odpowiednia dylatacja. Brak tego spowoduje zawilgocenie wełny oraz samego deskowania poprzez skraplającą się wilgoć i brak przewietrzania.

Poprawne wykonanie warstwy przegrody w tym przypadku powinno być następujące patrząc od pomieszczenia w kierunku na zewnątrz pomieszczenia:

1. folia paroizolacyjna (nie paroprzepuszczalna), 2. izolacja z wełny min. 15 cm, 3. szczelina powietrzna 2-3 cm, 4. deskowanie.

Ważne jest aby, szczelina wentylacyjna miała połączenie z podbitką na dole i kalenicą u góry tak, aby mógł nastąpić przepływ powietrza, który usunie wilgoć z wełny.

W zależności jakie są wymiary krokwii daj wełnę pomiędzy krokwie z zachowaniem 3 - 5 cm odstępu od deskowania natomiast drugą wastwę wełny daj już na krokwie za stelarzem do płyt GK i folią.

Ciekawe w jaki sposób wykonać tą wentylację. Ktoś kto tak pisze prawdopodobnie nigdy tego nie robił, ponieważ jest to praktycznie niemożliwe do wykonania. Mielibyśmy wtedy do czynienia z wiszącą warstwą wełny. A jak wygląda deskowanie nad warstwą wełny pokazują załączone zdjęcia. Nic dodać nic ująć:

 Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć że dla uniknięcia wykraplania pary wodnej z warfstwy wełny wymyślono folię paroprzepuszczalną i nie ma nic lepszego dla takiego materiału izolacyjnego jakim jest wełna. Chyba że zastosuje się inny materiał izolacyjny.

A tak na marginesie użycie słowa dylatacja jest przynajmniej nieporozumieniem, ponieważ nie mamy tu do czynienia z dylatacją lecz z przerwą wentylacyjną. Przerwa dylatacyjna służy w budownictwie do kompensacji naprężeń spowodowanych niekontrolowaną wydłużeniem lub skróceniem materiału pod wpływem zmian temperatury.

Wentylacje taką wykonać można np. poprzez przykręcenie kontrłaty pomiędzy krokwiami która nie pozwoli na dociśnięcie wełny do deskowania i utworzy pionowy kanał wentlacyjny.

Jeśli kolega Warcisław nie rozumie to kontrłata jest pionową listwą więźby przybijaną na membranę dachową, natomiast do niej przybija sie dopiero łaty na których leżą dachówki. W taki sposób tworzy się wentylacja dachu pod dachówkami. Zamiast wspomnianej kontrłaty mozna po prostu zastosować mniejszą grubość wełny która i tak z regóły sama nie jest w stanie utrzymać się między krokwiami tylko jest podtrzymywana przez sznurek. Folia paroszczelna tak czy owak musi być zastosowana lecz problemem nie jest tu wilgoć wnikająca w wełnę z pomieszczeń. Musimy wiedzieć że u dołu mamy folię paroszczelną a u góry mamy papę która tworzy także swego rodzaju izolację paroszczelną.

Zaistniałą sytuację można zobrazować poprzez umieszczenie w suficie podwieższanym wełny pomiędzy warstwami folii paroszczelnej, która po paru latach stanie się mokrą szmatą

Odnośnie słowa DYLATACJA to jest ona niezbyt szczęśliwym rozwiązaniem ale w miarę poprawnie określa lukę pomiędzy deskowaniem a ociepleniem którego w tym przypadku nie wypełnia się niczym.

Widziałem jeszcze takie patenty, jak wkładanie profili dystansowych z pcv falistegoprzykręcanego co jakiś odstęp.

Chodzi o takie coś co kładzie się na dachy tarasów.

Tak wygląda izolacja z wełny mineralnej wykonana przez lub dzięki takim jak wyżej pseudoporadom. Współczuję tylko koledze który prawdopodobnie zastosuje jednak to deskowanie. Nie dość że wyrzuci w błoto dość dużo kasy to jeszcze będzie miał dużo gorszą izolację tracącą swoje właściwości rok po roku.

Takie są efekty jak się nie wie co robi. Dobierze złe materiały, albo zrobi niezgodnie z zaleceniami producenta, niezgodnie ze sztuką etc.

Ja mam wełnę na działce już 7 lat, i wygląda jak nowa.